Gdańska Wytwórnia Historycznych Smaków

Loading

Gdańska Wytwórnia Historycznych Smaków

Nazywam się Arkadiusz Onasch. Od 2014 roku prowadzę restaurację Winne Grono w Gdańsku W latach 2019-2022 mieściła się przy ul. Szerokiej w historycznej kamienicy Der Lachs – Pod Łososiem. W tym miejscu przez kilkaset produkowano najsłynniejsze gdańskie likiery, w tym zwłaszcza Goldwassera. Kiedy Covid-19 przerwał działanie restauracji, to opiekuńczy Genius Loci popchnął mnie w dobrą stronę. Rozpocząłem badania, kwerendy biblioteczne i archiwalne, doświadczenia nad odtworzeniem prawdziwych i pierwotnych smaków tego miejsca. Powstał projekt: Gdańska Wytwórnia Historycznych Smaków


Nie byłoby gdańskich wódek i likierów takich, jakimi je znamy, gdyby nie wojny religijne. Pod koniec XVI wieku Królewskie Miasto Gdańsk stało się schronieniem dla uciekających z Niderlandów menonitów. W 1598 roku przybył farmaceuta Ambrozy Vermollen jedynie z autorską recepturą między innymi na cudowny eliksir zdrowia, gdańska Złotą Wodę. Jego potomkowie produkowali ją w Gdańsku aż do 1945 roku. Fenomenem jest, że pierwszymi twórcami gdańskich sław wyskokowych są menonici. Cechy rzemieślnicze nie dopuszczały ich po prostu do innych zawodów. Mogli oni się trudnić gorzelnictwem, tak jak starozakonni. Wszystkie produkty Gdańskiej Wytwórni Historycznych Smaków oparte są o najczystszy możliwy spirytus orkiszowy, prawdziwe zioła, owoce oraz ewentualnie cukier w ściśle zadanej ilości: do smaku.

Goldwasser


Złoto i zioła noszą cechy prozdrowotnych w wielu kulturach, także współcześnie. Nie inaczej było z gdańskim goldwasserem, który pierwotnie oferowany był jako środek farmakologiczny. Dzisiaj dział doskonale zarówno jako aperitif i digestif oraz jako dodatek np. do piernika. Pierwotny przepis zmieniał się wielokrotnie: najpierw opierano go o importowaną brandy, potem okowitę ze zboża, a od XIX wieku o rektyfikat ziemniaczany. Pierwotnie słodzono cukrem trzcinowym, później białym cukrem buraczanym, współcześnie niestety nawet gliceryną. Nasz goldwasser jest oparty o najstarszy dostępny przepis gdańskiej złotej wódki. Ufamy, że nasz dzisiaj tak samo smakowałby jego piewcy i miłośnikowi Adamowi Mickiewiczowi, poecie – ze względu na prostotę, prawdziwe i uczciwe składniki i niespotykany, a zrównoważony balans wielu smaków w jednym.


Sklep

Jury Warsaw Spirits Competition 2022

Bardzo przyjemny zapach: kminu, kopru, anyżu, lukrecji i mięty, ale też miodu, skórek pomarańczy, kręci w nosie nieco aromatycznego pieprzu. Smak w pierwszej chwili lekki, koprowy, ale zaraz nabiera korzennego charakteru – pieprz i ziele angielskie, nieco słodyczy, landrynki anyżowe. W finiszu pieprzność łagodzi mięta, wciąż wyraźny koper, słodki anyż, może nawet lukrecja, kawa. Bardzo ładnie.

91,93/100 Złoty medal

KRAMBAMBULI


Christoph Friedrich Wedekind w 1745 roku, wcale nie gdańszczanin napisał piosenkę, o Krambambuli. W czasach kiedy nie było ani radia, ani internetu pieśń biesiadna roznosiła wieści pomiędzy gospodami o tym cudownym, czerwonym, prozdrowotnym eliksirze z Gdańska, darze od samego Boga. Produkowano go zatem w naszym Gdańsku przynajmniej 200 lat, a opiewa się jego zalety. Według dawnych Użytkowników jest lekarstwem doskonałym dla ciała, na dolegliwości proste i przemijające jak ból głowy, kaszel, zimno czy rwanie w żołądku, ale i dla duszy na smutek, tęsknotę czy nieśmiałość. Działa na mózg, odczuwanie zmysłów, wzmacnia pamięć, wyostrza dowcip, poprawia nastrój - po prostu cudowny eliksir. Zadziwia jego smak z połączenia czerwonych ziół i owoców. W smaku podobne jest tylko do jednego: do drugiego Krambambuli. Dawkowany po parę kropel pozwala cieszyć się reakcjami własnego mózgu, który powoli aprobuje ten smak jako najpierw akceptowalny, a potem udany. W krajach bliskiego nam wschodu produkowany do dzisiaj jest na zatrważającą jakościowo skalę przemysłową jako Krambambula (Knamadas бxass. Idealny jako aperitif lub jako środek rozgrzewający, zwłaszcza po zachodzie słońca.


Sklep

Jury Warsaw Spirits Competition 2022

Zapach cierpki, owocowy – żurawina, cytryna, kalina, owoce dzikiej róży, dżem z owoców leśnych, borówki, zioła leśne. W smaku bardzo przyjemna cierpkość – jarzębina, głóg, tarnina, też jakby wędzona śliwka, kompot z suszu, potem sporo słodyczy: śliwki, śliwki suszone, lukrecja, migdały. Finisz cierpki i rozgrzewający, dochodzą nuty korzenne, gałka muszkatołowa, ziele angielskie, piwo porter, kawa, lukrecja, orzechy włoskie, dużo ziemistej-goryczy, jak aronia, ale też kwaskowej jak jarzębina, a i czerwona porzeczka się przebija. I wędzona śliwka, wyraźnie. Ciekawe połączenie ziół, suszonych owoców i słodkiej lukrecji.

91,07/100 Złoty medal

POMERANZEN


Pomeranzen a także pommerantzen to piękne słowo określa mennonicką pomarańczówkę na skórkach owoców. Piękne, gdyż oddaje ducha Gdańska i jego wielokulturowość. Początek jest od polskich pomarańczy, sufiks oczywiście jest niemiecki. Jeden trunek, jedno miasto, a dwa języki. Nie tak słodki jak większość triple seców – nadaje się do sączenia przy na przykład czekoladowym deserze albo nawet gęsinie.


Sklep

MACHANDEL


Ten pradziadek ginu, prawdopodobnie współczesny niderlandzkiemu jenevero. Chociaż nigdy nie był produkowany w Gdańsku, to z miastem tym jest związany mocno. Produkowano go w żuławskim Nowym Dworze Gdańskim i było on… najpopularniejszym trunkiem Gdańska. Machandla w Gdańsku kupowało się najchętniej i najczęściej. Piło się go w specjalnym rytuale z wędzoną śliwka na wykałaczce. Przy tym rytuale picie tequili z sola i limonka to naprawdę nic trudnego.


Sklep

Jury Warsaw Spirits Competition 2022

Zapach delikatny, słodki – bardzo słodkie jagody jałowca, nuta anyżu, śliwki, moreli, pomarańczy. W ustach leśne i kajmakowe – zielone szyszki, igliwie, ale też sporo owocowej słodyczy. Finisz rozgrzewający – goździki, pomarańcze, cynamon i jałowiec, ale też rumianek, pyłki kwiatowe.

84,36 Złoty medal

Kurfürsten Kurfürstlichen Magen, czyli ELEKTORÓWKA


Kurfürsten, a wcześniej Kurfürstlichen Magen to nalewka ziołowa na trawienie, która już w XVII wieku powstała w podzięce dla Wielkiego Elektora Pruskiego za przyjęcie menonitów z Niderlandów, uciekających przed religijnymi prześladowaniami. Jak widać Gdańsk Miastem Wolności nie jest od wczoraj. Ten intensywny, ale słodki bitter wpisuje się w tradycję stosowania intensywnych nalewek ziołowych we wspomaganiu trawienia - tak działa właśnie digestif. Niesmaczne krople żołądkowe czy miętowe dostępne w aptekach maja zasadniczo identyczny bazowy skład: zioła i alkohol. Dawni gdańszczanie potrafili je komponować w sposób ustom przystępniejszy. Bitter robiono zwłaszcza po klasztorach, a produkcji jednego z nich nie zakazano w USA nawet podczas prohibicji, odróżniając jego zastosowanie lecznicze od zwykłego pijaństwa. Idealny w drinkach, ale i wybitnie skuteczny po posiłku, na wspomożenie trawienia.


Sklep

Jury Warsaw Spirits Competition 2022

Zapach przyjemny, intensywnie ziołowy, apteczny – wrotycz, piołun, tymianek, majeranek, dzięgiel, jałowiec, zielone szyszki, pędy sosny, nuta herbaciana, lukrecja. W smaku gorycz na przemian ze słodyczą rafinady, smakuje wykwintnie, jakby to były stare nalewy na rumie, jest szlachetna nuta utlenienia, jak w maladze, orzech włoski, lekko anyż, wyraźniej lukrecja, i to taka w skandynawskim stylu, słonawa. Długi finisz jest bardzo lukrecjowy, słodka herbata, liście, piwo porter, zioła.

88,50/100 Złoty medal

Schnaps


Schnaps albo sznaps to 40 % wódka na orkiszu - pszenicy, która przez stulecia nie podległa genetycznym modyfikacjom, a jadano ja już przecież nawet w starożytnym Egipcie. Spirytus orkiszowy jest bazą wszystkich naszych alkoholi. Żeby być blisko prawdy historycznej, nie stosujemy nowoczesnych odmian roślin przy rekonstrukcji naszych gdańskich alkoholi.


Sklep